Jak wygląda zabieg chirurgiczny aborcji
Niedawno gazeta Wysokie Obcasy wywołała mały skandal swoją
okładką, na której napisała, że aborcja jest ok.. W środowisku feministycznym i
poza feministycznym zawrzało. Zaczęto krytykować tą okładkę twierdząc, że; jak
można twierdzić, że aborcja jest ok, bo przecież aborcja to wielkie zło a tylko
wybór jest dobry. Widać, że nawet niektóre rozsądnie myślące osoby zaraziły
się, prolajfową retoryką.
Aborcja nie jest zła ani nie jest dobra jest zwykłym
zabiegiem medycznym, którego naprawdę nie ma się, co obawiać. Nie dajmy sobie w
mówić kłamstw, nieprawdy, przestańmy się bać. Kobiety na zachodzie dokonują
aborcji na życzenie i nie odczuwają skutków psychicznych ani fizycznych.To
tylko polska prolajfowa propaganda wmawia kobietom syndrom po aborcyjny, który
w świecie cywilizowanym nie istnieje.
Aborcja źle wykonana rzeczywiście skutki uboczne może
pozostawić, ale większe i nieodwracalne skutki uboczne pozostawia na ciele
kobiety poród (o skutkach porodu pisałam w poprzednim poście). Aborcja jest tak
prostym zabiegiem, że kobiety w zaciszu domowym mogą spokojnie jej dokonać bez
pomocy lekarza nawet do 20 tygodnia ciąży. A leki i zioła na aborcje
farmakologiczną są bardziej bezpieczne i mniej szkodliwe dla zdrowia niż leki
wydawane przez lekarza pierwszego kontaktu na anginę lub grypę.Wystarczy
przeczytać ulotkę o skutkach ubocznych takich leków, aby się o tym przekonać.
Z tego powodu
postanowiłam przedstawić Wam jak zabieg chirurgiczny aborcji
rzeczywiście wygląda. Wklejam Wam komentarz kobiety, która dokonała aborcji
legalnie w polskim szpitalu z powodu o ile pamiętam zatrzymanej ciąży ( forum,
z którego skopiowałam ten komentarz już nie istnieje, więc nie podam źródła)
oraz pokarzę jak wygląda aborcję chirurgiczna, którą dokonała Emily Letts.
Komentarz forumowiczki, która dokonała aborcji w Polsce -
pisownia oryginalna.
A wiec wygladalo to tak: poszlam do lekarki, usiadlam na
fotel,
dostalam zastrzyk
znieczulajacy (zastrzyk byl robiony przez
pochwe „od srodka”),
to byl jedyny moment, ktory troszke bolal (ale
naprawde troszke,
tyle co kazdy inny zastrzyk)
Pani dr przeszla do
wykonywania zabiegu. Czulam, ze cos tam robi,
ale bez bolu. Wszystko trwalo moze 5 minut, alebo mniej. Po
zabiegu
troche posiedzialam,
zrobila jeszcze USG, zeby zobaczyc czy cos nie
zostalo… i do domu. W
domu 1-2 dni sie nie przemeczac, najlepiej
polezec.
Emily
Letts, to amerykańska feministka, która, na co dzień pracuję w klinice
aborcyjnej w USA. Emilly usunęła ciążę metodą chirurgiczną i ją sfilmowała po
to, aby pokazać takim kobietom jak Wy pozytywną stronę aborcji, bo aborcja ma
także strony pozytywne tylko Polki o tym zapomniały. Pragnęła ona sprawdzić, jak sama zareaguje na
zabieg i podzielić się swoim doświadczeniem
z innymi kobietami w podobnej sytuacji. Przeczytajcie, co o swojej
aborcji nam powiedziała;
Emilly, Letts o swojej aborcji;
Przejrzałam internet i nie mogłam znaleźć żadnego filmu
pokazującego faktyczny zabieg aborcyjny z perspektywy kobiety. Wiele się mówi o
aborcji, a jednak mało kto wie, jak ona rzeczywiście przebiega. Usunięcie ciąży
w pierwszym trymestrze zajmuje od trzech do pięciu minut. Jest bezpieczniejsze
niż poród. Nie ma żadnego cięcia ani ryzyka utraty płodności (mniej niż jeden
procent). Mimo to większość kobiet przychodzi do kliniki przerażonych. Boją
się, że zostaną pokrojone, są przekonane, że już nigdy nie będą mogły mieć
dzieci. Ta dezinformacja jest niesamowita, ale pomyśl o tym: mimo tych błędnych
przekonań, wiele kobiet i tak jest gotowych stawić czoło aborcji, bo wiedzą, że
nie mogą teraz urodzić dziecka. [...]
Wiele kobiet czuje
się strasznie po zabiegu. Widziałam te łzy. Żałoba jest ważnym etapem tego
doświadczenia. Mój film jest przede wszystkim dyskusją z poczuciem winy. [...]
Za każdym razem jak
oglądam swój film, kocham go. Generalnie nie ma pozytywnych filmów o aborcji w
internecie. Ale teraz jest - mój.
Gdy dziennikarz zapytał ją :Dlaczego zdecydowała się na
aborcję w świetle kamer i publicznie się do niej przyznaje? –
Emily Odpowiedziała : Chciałam to zrobić dla kobiet, które
nie mają innego wyjścia, a są tym przerażone. Uznałam, że czas pokazać
pozytywną stronę aborcji i że nie jest to wcale aż tak straszne. Nie czuję się
złym człowiekiem. Po wszystkim nie czuję się smutna. Wiedziałam, że to dobry
krok dla mnie i dla nikogo więcej
Na jej koncie znajdziecie także inne historie kobiet, które
dokonały aborcji i ją sfilmowały.
Jak widzicie nie ma
się, czego bać. Aborcja nie jest niczym
przerażającym ani strasznym, a straszenie kobiet przez organizacje
prolajfowe nie ma sensu brać pod
uwagę, ponieważ nie mają oni racji. Każda Wasza decyzja, jaką podejmiecie w tej sprawie będzie dobra-
zarówno aborcja jak i donoszenie ciąży .Decyzja należy do Was i ewentualnie
Waszych mężów, partnerów i do nikogo więcej. To wasze życie i nie pozwólcie
sobie na to, aby ktokolwiek o waszym życiu i waszych sprawach decydował!